Chrystus w centrum życia. Boże Ciało w Rzeszowie

Bp Jan Wątroba: „Wychodząc z Najświętszym Sakramentem poza świątynię, wyznajemy, że Chrystus w Eucharystii jest centrum naszego życia; jest ośrodkiem całej ludzkiej wędrówki przez ziemię do wiecznej ojczyzny”. Po Mszy Świętej na placu Farnym w Rzeszowie w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa kilka tysięcy osób przeszło w procesji eucharystycznej ulicami śródmieścia.

3 czerwca 2021 r., w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, o godz. 9.00 na scenie przed kościołem farnym w Rzeszowie rozpoczęła się Msza Święta, której przewodniczył bp Jan Wątroba. W koncelebrze uczestniczyli m.in.: bp Kazimierz Górny oraz sześciu neoprezbiterów, którzy przyjęli święcenia kapłańskie 22 maja br.

W homilii bp Jan Wątroba wiele miejsca poświęcił żydowskiej Passze. „Pascha znaczy przejście. Pascha, na którą po raz ostatni Jezus przychodzi do Jerozolimy będzie zupełnie inna, niż wszystkie poprzednie. Nie będzie jedynie świąteczną celebracją. Teraz to On dokona ją swoim własnym życiem. (…) Teraz On sam przejdzie z tego świata do Ojca, ze śmierci do życia. Odtąd dla nas chrześcijan Paschą będzie Eucharystia. W każdej Mszy świętej celebrujemy Paschę naszego Pana, Jego śmierć, zmartwychwstanie, wniebowstąpienie i udzielanie Ducha Świętego” – mówił biskup.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, że każdy wierzący ma przed sobą Paschę, którą wypełni w chwili śmierci. „Ostatecznie Pascha wydarzy się w chwili naszej śmierci. To ona jest dla nas najważniejszym momentem paschalnym, i tak naprawdę ku niej idziemy, czy chcemy tego, czy nie; świadomie czy mniej świadomie. Idziemy ku przejściu ze śmierci do życia, z niewoli do wolności, od obietnicy do wypełnienia. Symbolem tej drogi i ziemskiej pielgrzymki jest dzisiejsza procesja eucharystyczna ulicami miasta. Wychodząc z Najświętszym Sakramentem poza świątynię, wyznajemy, że Chrystus w Eucharystii jest centrum naszego życia; jest ośrodkiem całej ludzkiej wędrówki przez ziemię do wiecznej ojczyzny” – podkreślił hierarcha.

Biskup Rzeszowski, zwracając uwagę, że na czele procesji eucharystycznej niesiony jest krzyż, mówił  znaczeniu krzyża w życiu chrześcijanin. „Procesję eucharystyczną otwiera krzyż. To ważny znak. W ten sposób chcemy podkreślić, że wszyscy wywodzimy się z ołtarza krzyża. W jego mocy wędrujemy przez życie. Nie ma chrześcijaństwa bez krzyża, nie ma chrześcijanina bez krzyża. Na krzyżu jest nasza chrześcijańska geneza, nasz zbawczy początek. Przez celebrację Eucharystii krzyż jest stale obecny pośród nas. Ilekroć stajemy przy ołtarzu Mszy św. jesteśmy na Golgocie, jesteśmy pod krzyżem Chrystusa” – powiedział bp Wątroba.

Biskup mówił o mocy jaką daje Eucharystia i właściwie przeżywana wspólnota wokół Eucharystii. „Chrystus niesiony w złocistej monstrancji przypomina, że to On stanowi centrum naszego życia osobistego i wspólnotowego, i że to On ukierunkowuje naszą życiową wędrówkę, a zarazem stanowi Jej moc. Jest siłą dla nas, byśmy pokonywali odważnie kolejne etapy tej drogi. Moc Eucharystii sprawia, że obecni obok nas inni wierzący wspierają nas po ludzku i po Bożemu – przecież modlimy się za siebie nawzajem. Gdyby ktoś ustawał w drodze, zawsze może liczyć na pomoc. Pamiętajmy, że jesteśmy w drodze do Boga jako zgromadzenie, jako wspólnota. (…) Idziemy zatem w procesji nie po to, aby się pokazać się, aby skierować przeciw komuś. Idziemy, aby wyznać w drodze to, kim jesteśmy, czym żyjemy, do czego zmierzamy, a także to, co jest mocą naszego życia” – kaznodzieja.

W nawiązaniu do obecności neproezbiterów i ich gorliwości Biskup Rzeszowski mówił o potrzebie religijnej gorliwości, która osłabła w czasie pandemii. „Neopezbiterzy wyświęceni zaledwie 10 dni temu, w wigilię Zesłania Ducha Świętego, pełni gorliwości i zapału z niecierpliwością oczekują na moment posłania do konkretnej wspólnoty. Dziś dzielą się swoimi pierwocinami kapłańskimi, swoją radością A my modlimy się za nich, aby wszędzie tam, gdzie zostaną posłani, tworzyli i umacniali wspólnoty wokół stołu słowa Bożego i Eucharystii. Bardzo nam osłabły te wspólnoty. Jednym z dramatycznych skutków pandemii jest osłabienie relacji między nami, ale także osłabienie naszych wspólnot. Tak bardzo liczymy na ich ożywienie. Nasza nadzieja jest także w tych nowych, młodych kapłanach, którzy z nowym zapałem, energią i entuzjazmem podejmują dzieło ewangelizacji i apostolstwa” – powiedział hieracha.

Po Mszy Świętej wyruszyła procesja eucharystyczna. Najświętszy Sakrament nieśli na zmianę księża neoprezbiterzy.

Pierwszy ołtarz zbudowano przy kościele św. Krzyża na ul. 3 Maja. Ołtarz przygotowała parafia św. Krzyża, Caritas Diecezji Rzeszowskiej oraz rzemieślnicy. Na wystrój ołtarza składał się krzyż misyjny stojący przed kościołem oraz wizerunek Matki Bożej i św. Józefa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Nad nimi znajdował się napis: „Przyjąć Jezusa, bronić, czcić”. Tradycyjnie rzemieślnicy ozdobili ołtarz bochenkami chlebów.

Ołtarz przy ul. L. Lisa-Kuli, obok skweru ks. Walentego Bala, przygotowali żołnierze i policjanci. Na tle licznych fotografii przedstawiających działania wojska i policji umieszczono słowa: „Z Ciebie moc płynie i męstwo”.

Trzeci ołtarz zbudowano przed Rondem Pakosława, tuż obok budynku byłych Rzeszowskich Zakładów Graficznych. Ołtarz przygotowała Państwowa i Ochotnicza Straż Pożarna oraz Służba Więzienna. Na planszy widniał napis: „Od epidemii, głodu, ognia i wojny, wybaw nas Panie!”.

Ostatni ołtarz przygotowali wierni i duszpasterze z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej. W jego centrum był welon z wizerunkiem pelikana.

Na zakończenie procesji, po śpiewie „Ciebie Boga wysławiamy”, bp Jan Wątroba podziękował wszystkim zebranym za wspólną modlitwę, uwielbienie Pana Boga i publiczne świadectwo wiary. Pobłogosławił też chleby, którymi zebrani podzieli się ze sobą. Jan Budziaszek zaprosił zebranych na wieczorny koncert „Jednego Serca Jednego Ducha”. (tn)

Zdjęcia: Tomasz Nowak

Udostępnij