Obchody 104. rocznicy śmierci płk. Leopolda Lisa-Kuli

Z okazji 104. rocznicy śmierci płk. Leopolda Lisa-Kuli, 6 marca 2023 r., biskup Kazimierz Górny odprawił Mszę św. w kościele farnym w Rzeszowie. Podczas Eucharystii odbyło się przyrzeczenie „Orląt” z Jednostki Strzeleckiej 2021 im. płk Leopolda Lisa-Kuli, Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego. W wydarzeniu wzięła udział Elżbieta Witek, Marszałek Sejmu RP.

Mszy św. w kościele farnym w Rzeszowie przewodniczył bp Kazimierz Górny, zaś w koncelebrze uczestniczyło 13 księży. W Eucharystii udział wzięli przedstawiciele służb mundurowych, władz państwowych, wojewódzkich i samorządowych, a także liczna grupa „Orląt” i  młodzieży strzeleckiej z Jednostki Strzeleckiej 2021 im. płk. Leopolda Lisa-Kuli, Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego w Rzeszowie. W wydarzeniu wzięła udział Elżbieta Witek, Marszałek Sejmu RP.

Po uroczystym wprowadzeniu sztandaru 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, ks. Jan Szczupak, proboszcz parafii farnej, powitał zebranych w świątyni i przedstawił główne treści obchodzonego święta.

Homilię wygłosił ks. Władysław Jagustyn, proboszcz parafii pw. Świętego Krzyża w Rzeszowie. Na początku kaznodzieja nawiązał do postaci płk. Leopolda Lisa-Kuli, którego bohaterska postawa jest przykładem dla dzieci i młodzieży, wstępujących w szeregi Orląt i Związku Strzeleckiego „Strzelec”, którego Lis-Kula jest patronem.

Zwracając się do młodzieży kaznodzieja mówił: „Jeśli umiesz patrzeć w przyszłość, a my jesteśmy narodem ambitnym, który nie chce umierać, musisz postawić sobie wymagania. Musisz wychowywać się w duchu ofiary i do ofiar się uzdalniać. Może bowiem przyjść taka chwila, w której tylko ofiarą będzie można zagwarantować wolność Ojczyźnie. Gdyby w Polsce zniknęło pokolenie zdolne do ofiar, musielibyśmy już dzisiaj wątpić w zachowanie nieodległości. Wychowując do ofiarności, trzeba patrzeć na przykłady i wzory wielkich ofiar. Trzeba je ożywić, zarówno te z naszych dziejów, jak i te najwyższe, nadprzyrodzone. Trzeba dostrzec taką zdolność do ofiary, jaką okazała Maryja, Jej Syn i naśladujący Jej Syna – pierwsi chrześcijanie, jaką dziś w Kościele Chrystusowym, okazuje wielu chrześcijan, zdolnych do wielkich poświęceń”.

„Gdybyśmy któregoś dnia wyzbyli się powiązania z dziejami naszej Ojczyzny, tragizm narodu dopiero by się rozpoczął. Nie jesteśmy dzisiejsi, nie jesteśmy tylko na dziś. Jesteśmy narodem, który ma przekazać w daleką przyszłość wszystkie moce nagromadzone przez tysiąclecie i spotęgowane w czasach współczesnych. Chcemy żyć i możemy żyć. Naród nie jest na dziś, ani też na jutro. Naród jest, aby był!” – powiedział ks. Jagustyn.

Podczas liturgii nastąpiło złożenie przyrzeczenia Orląt Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego. Przyrzeczenie przyjęła Elżbieta Witek, Marszałek Sejmu RP.

Na zakończenie bp Kazimierz Górny powiedział do zebranych w świątyni m. in. o potrzebie dbania o rozwój postawy patriotyzmu wśród młodego pokolenia.

Po zakończeniu Mszy św. uczestnicy uroczystości udali się na Plac Farny w Rzeszowie, gdzie przy pomniku płk. Leopolda Lisa-Kuli odbyły się dalsze obchody święta.

W ramach tej części uroczystości Elżbieta Witek, Marszałek Sejmu RP, mówiła: „Przysięga, którą dziś składaliście to są słowa, które zobowiązują. Słowa, do których trzeba podejść z najwyższą powagą (…). Macie wyjątkowego patrona. Wyjątkowego, bo to był harcerz, ale także legionista, oficer wojska polskiego, ale jednocześnie człowiek bardzo młody. Możecie czerpać z tego wzorca wszystko, co najlepsze. Dziś, kiedy widzimy ze wokół nas szaleje okrutna wojna, trzeba sobie uświadomić, ze pokój to nie jest coś, co zostało nam dane raz na zawsze. Dlatego składając tę przysięgę zwróćcie uwagę na słowa, które mówią o poświęceniu, o ofierze, jeżeli będzie taka potrzeba”.

„Jesteśmy z was dumni, jesteście przyszłością polskiego narodu. Wiemy, że możemy na was zawsze polegać, zawsze na was liczyć i że to właśnie wy te najwyższe wartości, które podtrzymywały polskość nawet wtedy, kiedy Polski na mapie Europy nie było, będziecie ze sobą nieść przez życie” – mówiła Elżbieta Witek.

Uroczystość zakończyła się złożeniem kwiatów pod pomnikiem płk. Leopolda Lisa-Kuli. (jn)

Pułkownik Leopold Lis-Kula urodził się 11 listopada 1896 r. w Kosinie koło Łańcuta. W 1911 r. przyjechał do Rzeszowa, w wieku 16 lat wstąpił do Związku Strzeleckiego i przyjął pseudonim „Lis”. Lis-Kula walczył pod Jastkowem, Kamionką, Kostiuchnówką, Kamienną i Kuklą. Ostatnia akcja pod jego dowództwem miała miejsce 6 marca 1919 r., kiedy to polscy żołnierze odbili zajęte przez Ukraińców miasteczko Torczyn. Leopold „Lis” Kula został ciężko ranny. Zmarł 7 marca w wieku niespełna 23 lat z powodu upływu krwi. Ciało bohatera przewieziono do Warszawy. Centralne uroczystości pogrzebowe odbyły się w Katedrze Wojska Polskiego na placu Saskim w Warszawie. Na szarfach wieńca od Naczelnika Państwa widniał napis „Mojemu dzielnemu chłopcu – Józef Piłsudski”. Następnie przez Kraków przywieziono trumnę do Rzeszowa, gdzie spoczęła na cmentarzu Pobitno (źródło IPN).

Poniżej prezentujemy homilię, wygłoszoną podczas uroczystości przez ks. Władysława Jagustyna, proboszcza parafii pw. Świętego Krzyża w Rzeszowie.

Udostępnij