Uroczystości pogrzebowe ks. Ireneusza Folcika

Uroczystości pogrzebowe ks. Ireneusza Folcika, duszpasterza akademickiego, wykładowcy i proboszcza, odbyły się 27 i 28 października 2024 r. w kościele św. Józefa w Rzeszowie. Po Mszy św. pogrzebowej, której przewodniczył bp Jan Wątroba, ciało Zmarłego złożono na staromiejskim cmentarzu.

W niedzielę, 27 października o godz. 15.00, odbyła się eksporta do kościoła św. Józefa na rzeszowskim Staromieściu, po czym została odprawiona Msza św. w intencji ks. Folcika. Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Górny, w koncelebrze uczestniczył bp Marian Rojek, biskup zamojsko-lubaczowski i 47 księży.

W homilii bp Rojek powiedział, że ks. Ireneusz Folcik współpracując z Bożą łaską był świadkiem wielu cudów. „Ksiądz Folcik, jako kapłan, był świadkiem Bożego działania, świadkiem cudów, które Bóg działał także przez jego posługę. Współpracował z łaską Bożą przez głoszenie słowa Bożego. Robił to chętnie i bardzo mu zależało, aby to słowo poruszało ludzkie serca. Tak też działo się w licznych wspólnotach, gdzie głosił Ewangelię” – mówił kaznodzieja.

W poniedziałek, 28 października, o godz. 11.00 kościół św. Józefa wypełnili szczelnie parafianie, rodzina, przyjaciele, władze miejskie i wojewódzkie, środowisko akademickie, patriotyczne i sportowe. Mszy św. przewodniczył bp Jan Wątroba. W koncelebrze uczestniczył bp Edward Białogłowski i 96 księży.

W słowach wprowadzenia bp Wątroba mówił o dziękczynieniu: „Dziękujemy najpierw Bogu za dar życia i powołanie kapłańskie ks. Ireneusza. Dziękujemy najbliższej rodzinie, środowisku domowemu, gdzie wzrastał, gdzie dojrzewało jego powołanie. Dziękujemy rodzinnej parafii i wszystkim, którzy towarzyszyli mu z miłością i życzliwością w ziemskiej drodze, w pielgrzymce do domu Ojca. Słowo wdzięczności odnosimy do niego samego – Tobie dziękujmy, że dla tak wielu ludzi byłeś nauczycielem, pasterzem, kapłanem, przewodnikiem i przyjacielem. Tylu ich tutaj jest, twoich wychowanków i tych, którzy cieszyli się przyjaźnią z Tobą. Dziękujemy za tyle śladów dobra, które zostawiłeś, i które zostaną na kolejne pokolenia”.

Biskup Edward Białogłowski rozpoczął homilię słowami refrenu hymnu Duszpasterstwa Akademickiego „Wieczernik”: „Wieczernik to nasz dom, nasza radość, wiary schron, to jest Chrystus, obok brat, to rodzinny świat, wieczernik to nasz dom, z niego bije światła dzwon, a na stole życia chleb”. W dalszej części przedstawił biografię Zmarłego, począwszy od urodzin w 1943 r. i wzrastania w Miejscu Piastowym. „Na pogrzebie mamy ks. Ireneusz dziękował mamie za naukę o czterech drogach: o drodze, która prowadzi do domu, do którego trzeba zawsze zaglądać;  drodze, która prowadzi do kościoła, bo bez Boga nie da się zbudować szczęśliwej przyszłości; o drodze, która prowadzi do szkoły, aby stawać się mądrym, i o drodze, która prowadzi do pracy, bo ona pomaga człowiekowi się rozwijać duchowo i materialnie. Zarówno ks. Ireneusz, jak i rodzeństwo, realizowali tę naukę matki w swoim życiu i przekazywali innym” – mówił kaznodzieja.

W nawiązaniu do młodości ks. Folcika bp Białogłowski podkreślił zainteresowanie piłką nożną i grę w klubie Karpaty Krosno, naukę w I Liceum Ogólnokształcącym w Krośnie, kształcenie i formację w Seminarium Duchownym w Przemyślu, służbę wojskową w Chełmnie Pomorskim i Koszalinie, święcenia kapłańskie w 1968 r., pracę w pierwszych parafiach w Dydni i w Strzyżowie. Kaznodzieja podkreślił, że ks. Folcik, jako kapłan, od początku budził wiarę przez głoszenie słowa Bożego. „Sobór Watykański II w Konstytucji o liturgii podkreślił prawdę o konieczności głoszenia słowa Bożego, bo ono budzi wiarę, a dopiero potem można sprawować sakramenty. Tak też czynił ks. Ireneusz – głosił słowo i budził wiarę. Był zdolnym i operatywnym głosicielem słowa Bożego, najpierw w ubogich chatkach, bo nie było wolno religii nauczać w szkołach, następnie na ambonach w kościołach i kaplicach w Dydni, było ich pięć albo sześć. W Strzyżowie został rozpoznany jako uzdolniony siewca słowa Bożego i skierowany przez biskupa Tokarczuka na studia specjalistyczne z homiletyki, które ukończył licencjatem kościelnym (…). W maju 1974 r. został skierowany na zastępstwo za ks. Kazimierza Ryczana, późniejszego biskupa kieleckiego, do Duszpasterstwa Akademickiego Wieczernik. Jak mówi się, tymczasowe rozwiązania są najtrwalsze, i ks. Folcik pozostał tam ponad 20 lat. (…). Ksiądz prałat właśnie w Wieczerniku objawił się najbardziej, jako siewca słowa, obficie siejąc słowo Boże na ambonie w kościele Chrystusa Króla w każdą niedzielę, a potem trzy, cztery razy w tygodniu, bo spotkania ze studentami rozpoczynały się od Mszy św. Budował Kościół, ale nie ten z kamieni, lecz z młodych ludzi, studentów” – mówił kaznodzieja.

W dalszej części biskup mówił o pracy ks. Folcika w Radiu Rzeszów i Katolickim Radiu Via, działalności publicystycznej i rekolekcyjnej, pracy wykładowcy etyki i homiletyki, pielgrzymowaniu ze studentami na Jasną Górę, przygotowaniach duchowych do wizyty Jana Pawła II w Rzeszowie w 1991 r. i zaangażowaniu w sport: „W czasie przemian ustrojowych po roku 1989 r. uczynił sport miejscem poznania się i jednania różnych środowisk. Organizował sławne mecze towarzyskie – kapłani przeciw policjantom, żołnierzom, profesorom, pracownikom różnych urzędów. Przed rozpoczęciem wszyscy byli przekonani, że na pewno niemrawe duchowieństwo będzie zbierać baty. Tym czasem rezultaty był odwrotne”.

Ostatnią część homilii biskup poświęcił pracy duchowej i materialnej w parafii św. Józefa, pracy w dekanacie Rzeszów I i Rzeszów Północ, kapitule katedralnej, przygotowaniom do tworzenia parafii bł. Jana Balickiego, odznaczeniu Zasłużony dla Miasta Rzeszowa i obronionym doktoracie w 2006 r. na podstawie pracy pt. „Recepcja nauczania Kościoła o źródłach przepowiadania w kaznodziejstwie biskupa Karola Józefa Fischera (1847-1931)”.

Na końcu bp Białogłowski zwrócił się do Zmarłego: „Księże prałacie Ireneuszu, wytrawny siewco słowa Bożego, gorliwy duszpasterzu, rozmiłowany w Kościele i ojczystej kulturze, obrońco pokrzywdzonych, wypraszaj nowych następców posłudze kapłańskiej dla naszej diecezji i ojczyzny. Odpoczywaj w Chrystusie Panu”.

Po Komunii św. przemawiali kolejno: Mieczysław Janowski w imieniu władz samorządowych Rzeszowa, Władysław Ortyl w imieniu władz województwa podkarpackiego, Zbigniew Pinkowski w imieniu szkół i oświaty, ks. Wiesław Matyskiewicz w imieniu władz Uniwersytetu Rzeszowskiego, Józef Berkowicz w imieniu Rady Parafialnej i grup duszpasterskich, Andrzej Nowak w imieniu Duszpasterstwa Akademickiego „Wieczernik” (kilka osób zaśpiewało hymn DA „Wieczernik”) i ks. Anatol Standyło w imieniu kolegów z rocznika.

W imieniu rodziny wszystkim uczestnikom pogrzebu podziękował ks. Jan Folcik, brat ks. Ireneusza, emerytowany proboszcz parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Stalowej Woli.

Ostanie przemówienie wygłosił ks. Waldemar Dopart, proboszcz parafii św. Józefa. Duchowny przywołał fragment testamentu Zmarłego. „Ksiądz prałat napisał w testamencie: Z pokorą wyznaję, że moje są tylko grzechy, dlatego proszę z celnikiem: «Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu»; dlatego wołam z niewidomym: «Jezusie, synu Dawida, zmiłuj się nade mną»; dlatego błagam: Panie napraw zło, które uczyniłem i wyprowadź z niego dobro. To pokazuje duchową walkę o świętość i zbawienie, jaką toczył ks. Ireneusz” – mówił ks. Dopart.

Po Mszy św. ciało ks. Folcika przewieziono na cmentarz komunalny Staromieście przy ul. Gabrieli Zapolskiej, gdzie zostało złożone w grobowcu obok ks. Józefa Stafieja, proboszcza parafii św. Józefa w latach 1881–1916, budowniczego obecnego kościoła. (tn)

Zdjęcia z eksporty: ks. Jakub Oczkowicz

Zdjęcia z pogrzebu: Katarzyna Gajda-Bator (Instytut Pamięci Narodowej)

Udostępnij