Uroczystości pogrzebowe śp. ks. S. Tomkowicza. Eksporta

20 maja 2025 r. rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. prałata Stanisława Tomkowicza. Mszy św., z wprowadzeniem ciała zmarłego kapłana do kościoła pw. Św. Judy Tadeusza w Rzeszowie, przewodniczył bp Jan Wątroba.

Eksporta, czyli Msza św. z wprowadzeniem ciała zmarłego kapłana, została odprawiona w kościele pw. Św. Judy Tadeusza w Rzeszowie. Śp. ks. prałat Stanisław Tomkowicz był pierwszym proboszczem i budowniczym tej świątyni. Liturgii żałobnej przewodniczył bp Jan Wątroba, zaś w koncelebrze wzięło udział ponad 30 kapłanów.

Homilię wygłosił ks. dr Tomasz Bać, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Rzeszowie.

Śp. ks. Stanisław Tomkowicz przez prawie 61 lat przeżywał swoje kapłaństwo z głęboką radością i wdzięcznością wobec Boga. Dla niego kapłaństwo nigdy nie było obowiązkiem czy ciężarem, lecz darem. To pierwszy rys jego duchowości, jego życia. „Zawsze bardzo cieszył się swoim powołaniem i swoim kapłaństwem. Żył w kapłaństwie prawie 61 lat i zawsze rozumiał je jako wielki, niezasłużony i darmowy dar, jaki otrzymał od Boga” – mówił ks. Tomasz Bać.

Wszystko, co robił w życiu, wypływało z radości bycia księdzem. Choć pełnił ważne funkcje i otrzymywał tytuły i godności kościelne, zawsze najważniejsze były dla niego ołtarz i konfesjonał. „Dla niego najważniejsze było to, że codziennie rano stawał przy ołtarzu, przy tym ołtarzu, aby odprawiać Mszę św., i codziennie, zawsze wiernie i długo, służył wiernym w konfesjonale. I tak było od zawsze. Odkąd pamiętam. I tak było do samego końca” – powiedział kaznodzieja

Drugim filarem życia ks. Tomkowicza była głęboka miłość do Kościoła – zarówno jako wspólnoty ludzi, jak i jako materialnej świątyni. To on rozpoczął i doprowadził do powstania parafii pw. św. Judy Tadeusza w Rzeszowie, budując kościół niemal od zera. „Kościół świętego Judy Tadeusza to dzieło jego życia” – mówił ks. Bać.

Ksiądz Prałat znał swoich parafian, interesował się ich życiem, troskami i radościami. „Znał swoich parafian, cieszył się ich radościami i smucił smutkami. Bardzo go bolało, gdy słyszał, widział, jak wielu odchodzi, jak wielu już nie po drodze z tym kościołem czy w ogóle z Panem Bogiem” – mówił ks. Tomasz Bać.

Trzecią cechą duchowości zmarłego kapłana była jego szczególna więź z Maryją. Gdy tylko powstał nowy kościół, sprowadził z Fatimy figurę Matki Bożej i rozpoczął rozwijanie jej kultu. „Do końca był jej wierny i zawsze umiał z wielkim wzruszeniem, typowym dla niego, i z wielkimi emocjami modlić się za jej wstawiennictwem i o niej opowiadać” – mówił ks. Bać. Maryja była dla niego pośredniczką prowadzącą do Jezusa – to przez nią pogłębiał swoją relację z Bogiem.

Na zakończenie kazania ks. Tomasz Bać podsumował duchowy testament ks. Tomkowicza: „Ucieszyć się swoim powołaniem, tym kim jesteśmy i gdzie jesteśmy. Ukochać Kościół – ten dom, budynek, ale Kościół jako wspólnotę, w której wzrastamy. I być dziećmi, synami i córkami Maryi. Myślę, że to jest duchowy testament Księdza Prałata Stanisława, który nam zostawia”. (jn)

Homilia wygłoszona przez ks. dr Tomasza Bacia, proboszcza parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Rzeszowie.

Fot. ks. J. Oczkowicz

Udostępnij