Bp Wątroba: Bóg uczy nas wielkiej wartości, jaką jest wspólnota eucharystyczna

W tegorocznym liście na Adwent bp Jan Wątroba zachęca do odkrycia wartości wspólnoty eucharystycznej. „Bóg uczy nas wielkiej wartości, jaką jest wspólnota eucharystyczna w sposób paradoksalny! Uczy nas, pozwalając nam doświadczyć jej braku. Uczy nas, wzbudzając w nas tęsknotę i pragnienie” – czytamy w liście, który zostanie odczytany w kościołach diecezji rzeszowskiej 29 listopada, w 1. Niedzielę Adwentu.

W pierwszej części listu bp Jan Wątroba nawiązał do fragmentu Ewangelii czytanego w 1. Niedzielę Adwentu, gdzie Jezus Chrystus zachęca do czuwania. „Mówiąc o czuwaniu, Jezus rysuje przed oczami uczniów obraz człowieka, który udał się w podróż, zostawił swój dom i polecił sługom, aby troszczyli się i dbali o niego. Pan dodaje jednak, że wyjazd gospodarza nie jest definitywny: on powróci! Czuwanie jest więc postawą, która łączy pamięć o tym, który wyjechał, tęsknotę oraz nadzieję na ponowne spotkanie” – napisał hierarcha porównując doświadczenie wielu ludzi w czasie pandemii do sytuacji z Ewangelii, w której bohater opuścił swój majątek: „Życie nagle okazało się bardzo kruche, a to co do tej pory wydawało się stabilne i pewne, zostało zachwiane. W tym wszystkim mogłoby się wydawać, że Bóg – niczym gospodarz z dzisiejszej Ewangelii – wyjechał w daleką podróż, zostawiając nas samych”. Biskup rzeszowski podkreślił, że opuszczenie to jest pozorne. „W tym dramatycznym kontekście Jezusowe słowo otwiera jednak horyzont nadziei. Chrystus z mocą mówi dziś do każdego z nas: Uważajcie! Czuwajcie! (Mk 13,33). To wezwanie Jezusa ukazuje nową perspektywę. Jego słowo staje się płomieniem światła pośród listopadowych ciemności tego świata. Jest to słowo, które mówi nam, że Bóg chce nas spotkać. On chce wejść w takie doświadczenie, jakie nosimy w sercu, pośrodku pandemii” – czytamy w liście.

Hierarcha wiele miejsca poświęcił programowi duszpasterskiemu Kościoła w Polsce nt. Eucharystii z hasłem „Zgromadzeni na świętej wieczerzy”, zwracając uwagę na wyjątkowe doświadczenie wspólnoty. „Kiedy zbieramy się w kościele, nie tworzymy jedynie grupy ludzi, którzy przychodzą na daną godzinę, aby uczestniczyć we Mszy świętej. Wspólnota, która gromadzi się na Eucharystii jest przede wszystkim znakiem wiary i owocem działania Boga, który gromadzi swoje dzieci. Kiedy więc w świątyni widzimy naszych znajomych, sąsiadów, a może i osoby znane jedynie z widzenia, możemy ze zdumieniem odkrywać, że Bóg dzisiaj działa w świecie, gromadząc swoje rozproszone dzieci w jedno (por. J 11,52)” – napisał biskup rzeszowski.

Biskup zaznaczył, że program duszpasterski o Eucharystii przeżywamy w czasie, kiedy nie można bez ograniczeń uczestniczyć w Mszach św., mimo to nadal możemy uczyć się wartości wspólnoty. „W kontekście ograniczeń społecznych, które dotykają także naszych zgromadzeń liturgicznych, możemy stwierdzić, że Bóg uczy nas wielkiej wartości, jaką jest wspólnota eucharystyczna w sposób paradoksalny! Uczy nas, pozwalając nam doświadczyć jej braku. Uczy nas, wzbudzając w nas tęsknotę i pragnienie” – napisał bp Wątroba dodając, że obecny czas nie powinien być czasem jedynie na przeczekanie. „Wiara podpowiada nam, że nie jest to czas, który musimy jedynie przeczekać. To czas, w którym Bóg jest obecny i działa: On nas kształtuje i uczy nowego spojrzenia na świat, na nasze życie, na to co ważne. To czas, w którym nie możemy jedynie zamknąć się w tęsknocie za tym co minione i co było nam znane” – czytamy w liście.

List zostanie odczytany w kościołach diecezji rzeszowskiej 29 listopada, w 1. Niedzielę Adwentu. (tn)

Poniżej prezentujemy całą treść listu:

LIST PASTERSKI BISKUPA RZESZOWSKIEGO
NA ADWENT 2020 r.

Umiłowani Bracia i Siostry!

1. Wraz z pierwszą niedzielą Adwentu rozpoczynamy nowy rok liturgiczny. Minione dwanaście miesięcy były czasem, w którym próbowaliśmy odkrywać i pogłębiać wiarę w tajemnicę Eucharystii. W obecnym roku, kontynuując program duszpasterski, nasza uwaga kieruje się na celebrację, w której dokonuje się Eucharystia. Z tej okazji pragnę skierować do was pasterskie słowo. Przyjmijcie je, proszę, w waszych domach i wszędzie tam, gdzie, z powodów solidarności społecznej i bezpieczeństwa, przeżywacie Dzień Pański.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus wielokrotnie zwraca uwagę na postawę czuwania. Jeśli jednak głębiej odczytamy kontekst Jezusowego nalegania, odkryjemy że potrzeba czuwania ma konkretny powód: to nieobecność pana domu. Mówiąc o czuwaniu, Jezus rysuje przed oczami uczniów obraz człowieka, który udał się w podróż, zostawił swój dom i polecił sługom, aby troszczyli się i dbali o niego. Pan dodaje jednak, że wyjazd gospodarza nie jest definitywny: on powróci! Czuwanie jest więc postawą, która łączy pamięć o tym, który wyjechał, tęsknotę oraz nadzieję na ponowne spotkanie.

2. Czas, który przeżywamy pozwala nam bardzo namacalnie, nieraz w sposób dramatyczny, odczuć to, o czym mówi dzisiejsza Ewangelia. Doświadczenie pustki i tęsknoty dotykały nas w ostatnich miesiącach na wielu płaszczyznach naszego życia. W najbardziej codziennym wymiarze zmagaliśmy się z brakiem obecności obok nas naszych bliskich.
W czasie narodowej kwarantanny, a potem dystansu społecznego, nieobecność drogich nam osób powodowała ból serca i uświadamiała nam jak wielkim skarbem są międzyludzkie relacje.

Uczucia tęsknoty i bólu rodziły się w serach wielu z nas, kiedy doświadczaliśmy braku obecności Eucharystii, szczególnie podczas Świąt Wielkanocnych. Znakiem i symbolem tego doświadczenia pustki był Plac św. Piotra podczas modlitwy o ustanie pandemii w marcu tego roku. Tam, gdzie zawsze był tłum, tym razem było pusto, a przy padającym deszczu papież w modlitwie mówił: „Na naszych placach, ulicach i miastach zebrały się gęste ciemności; ogarnęły nasze życie, wypełniając wszystko ogłuszającą ciszą i posępną pustką, która paraliżuje wszystko na swej drodze. Czuje się je w powietrzu, dostrzega w gestach, mówią o tym spojrzenia. Przestraszyliśmy się i zagubiliśmy” (Franciszek, Plac św. Piotra, 27 marca 2020 r.).

Czas pandemii, zarówno jej wiosennego wybuchu jak i jesiennej drugiej fali to trudne doświadczenie: choroba i śmierć wielu naszych znajomych i bliskich; kryzysy wielu branż na rynku, a co za tym idzie niepewność zatrudnienia i płynności finansowej w rodzinach; trud zdalnego nauczania obciążający zarówno rodziców jak i nauczycieli; wiele obaw i napięć
w rodzinach i w społeczeństwie. To wszystko sprawiło, że mogliśmy się poczuć zagubieni i osamotnieni. Życie nagle okazało się bardzo kruche, a to co do tej pory wydawało się stabilne i pewne, zostało zachwiane. W tym wszystkim mogłoby się wydawać, że Bóg – niczym gospodarz z dzisiejszej Ewangelii – wyjechał w daleką podróż, zostawiając nas samych.

3. W tym dramatycznym kontekście Jezusowe słowo otwiera jednak horyzont nadziei. Chrystus z mocą mówi dziś do każdego z nas: „Uważajcie! Czuwajcie!” (Mk 13,33). To wezwanie Jezusa ukazuje nową perspektywę. Jego słowo staje się płomieniem światła pośród listopadowych ciemności tego świata. Jest to słowo, które mówi nam, że Bóg chce nas spotkać. On chce wejść w takie doświadczenie, jakie nosimy w sercu, pośrodku pandemii. Jezus wzywa nas do uwagi i czuwania, bo wie jak bardzo potrzebujemy Jego obecności, a jak łatwo możemy Go przegapić i z Nim się rozminąć. Potrzebujemy więc czuwać, aby spotkać Tego, który chce przezwyciężyć naszą samotność i nasze zagubienie. Oto zbliża się Ten, o którym prorok Izajasz mówi: „Panie, Tyś naszym Ojcem, odkupiciel nasz – to Twoje imię odwieczne” (Iz 63,16b).

Wiara w czułe ojcostwo Boga podpowiada nam, aby naszymi uczynić słowa proroka i ze skruchą oraz ufnością wołać: „Skryłeś Twoje oblicze przed nami i oddałeś nas w moc naszej winy. A jednak, Panie, Tyś naszym Ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy” (Iz 64,6-7). Nawet jeśli ufaliśmy sobie, nawet jeśli wierzyliśmy, że zawsze będziemy zdrowi w chorym świecie (por. Franciszek, 27 marca 2020 r.), to dziś, u początku nowego roku liturgicznego chcemy uchwycić się boskiej nadziei: chcemy zwrócić się ku Bogu, który jest naszym Ojcem. To Ojciec, który o nas nie zapomniał!

4. Rozpoczynający się rok duszpasterski zaprasza nas, abyśmy w świetle czułej miłości Ojca zrobili kolejny krok w naszym uczeniu się Eucharystii. Tegoroczne hasło: „Zgromadzeni na świętej wieczerzy” podpowiada nam, aby pamiętając o naszej tęsknocie za Panem w komunii świętej, uświadomić sobie, że Eucharystia to nie tylko ja i Jezus. Eucharystia dokonuje się zawsze w zgromadzeniu, we wspólnocie. Jezus, który przychodzi w czasie Mszy świętej jednoczy nas nie tylko z Sobą, ale także z naszymi braćmi i siostrami.

Kiedy zbieramy się w kościele, nie tworzymy jedynie grupy ludzi, którzy przychodzą na daną godzinę, aby uczestniczyć we Mszy świętej. Wspólnota, która gromadzi się na Eucharystii jest przede wszystkim znakiem wiary i owocem działania Boga, który gromadzi swoje dzieci. Kiedy więc w świątyni widzimy naszych znajomych, sąsiadów, a może i osoby znane jedynie z widzenia, możemy ze zdumieniem odkrywać, że Bóg dzisiaj działa w świecie, gromadząc swoje rozproszone dzieci w jedno (por. J 11,52). On dzisiaj znajduje wiarę w sercach tych, którzy gromadzą się na Eucharystii.

Zgromadzenie liturgiczne, które celebruje Ucztę Eucharystyczną, jest także znakiem miłości. Taka wspólnota to znak ludu Bożego, który potrafi zatrzymać się, świętować i ucztować z Bogiem. Ten wymiar bycia razem na Mszy świętej, który podkreślają wspólne śpiewy, wspólne postawy, wzajemna życzliwość jest świadectwem miłości i jedności w świecie pełnym podziałów. To znak miłości i jedności, której źródłem jest sam Bóg.

Wspólnota zebrana na Eucharystii jest w końcu znakiem nadziei. Pięknie jest odkrywać w takiej wspólnocie prorocki znak, który zapowiada ostateczne zgromadzenie wszystkich ludzi w królestwie niebieskim, na uczcie Baranka, jak to pięknie przedstawia Księga Apokalipsy (por. Ap 19,9). Prawdziwe życie, nawet więcej – pełnia życia – wiąże się z doświadczeniem wspólnoty, z ostatecznym przezwyciężeniem podziałów, napięć, nieufności (por. Benedykt XVI, Spe salvi, 14-15). W królestwie Ojca nie będzie dystansu społecznego, a Bóg z czułością otrze wszelką łzę, pokona śmierć, smutek i wszelki trud (por. Ap 21,3-4). Eucharystia przeżywana we wspólnocie już tutaj na ziemi daje nam więc przedsmak nieba (por. KL 8) i jest prorockim znakiem nadziei.

5. W kontekście ograniczeń społecznych, które dotykają także naszych zgromadzeń liturgicznych, możemy stwierdzić, że Bóg uczy nas wielkiej wartości, jaką jest wspólnota eucharystyczna w sposób paradoksalny! Uczy nas, pozwalając nam doświadczyć jej braku. Uczy nas, wzbudzając w nas tęsknotę i pragnienie.

Drodzy Bracia i Siostry, jakże ważne jest, aby pielęgnować w sobie to pragnienie wspólnotowego przeżywania Mszy świętej! W czasie, kiedy w duchu odpowiedzialności i miłości bliźniego, często nie mamy możliwości uczestniczyć w liturgii, chciałbym za świętym Augustynem powtórzyć wszystkim spragnionym Eucharystii: „to właśnie twoje pragnienie jest twoją modlitwą” (św. Augustyn, Komentarz do Psalmów). Niech w tym roku to pragnienie poszerza się i kształtuje tak, aby nie było jedynie tęsknotą za osobistym spotkaniem z Jezusem, ale obejmowało także gotowość budowania pięknego znaku wspólnoty eucharystycznej.

Chciałbym was gorąco prosić, abyśmy wszyscy razem w dobie ograniczeń pielęgnowali w sercu te eucharystyczne pragnienia. Jak bowiem pisze papież Franciszek, świadomość ograniczeń nie tyle jest zagrożeniem, ile staje się okazją aby marzyć i tworzyć wspólny projekt przyszłości (Franciszek, Fratelli tutti, 150).

6. Miejmy więc odwagę marzyć o Eucharystii, która pięknem i prostotą celebracji będzie objawiała piękno i miłość samego Boga, fascynując młodych ludzi i pobudzając ich do oddania się na służbę ludowi Bożemu.

Miejmy odwagę marzyć o zgromadzeniu liturgicznym, które z wiarą będzie uczestniczyć w Eucharystii, czerpiąc z niej miłość czułą i otwartą; miłość delikatną i odpowiedzialną; miłość konkretną, która dotyka serc i wzajemnych relacji.

Miejmy odwagę marzyć o Eucharystii, której moc nie będzie zamknięta jedynie w kościele, ale będzie przekraczała mury świątyni i kształtowała nowy styl naszego życia, budując kulturę spotkania, braterstwa i wzajemnego szacunku.

Drodzy Bracia i Siostry, czas, który przeżywamy jest trudnym doświadczeniem, ale wiara podpowiada nam, że nie jest to czas, który musimy jedynie przeczekać. To czas, w którym Bóg jest obecny i działa: On nas kształtuje i uczy nowego spojrzenia na świat, na nasze życie, na to co ważne. To czas, w którym nie możemy jedynie zamknąć się w tęsknocie za tym co minione i co było nam znane. U progu nowego roku liturgicznego w duchu prawdziwie chrześcijańskiej otwartości musimy zwrócić się ku Temu, który przychodzi, aby z Nim przeżywać naszą teraźniejszość, a we właściwym czasie – wraz Nim – nasze pragnienia i marzenia uczynić nową rzeczywistością.

Niech Maryja, Niewiasta czuwająca, nieustannie otwarta na nowość Boga; Ta, która pozwalała się Bogu zaskakiwać, a zarazem była gotowa przyjmować każde Jego Słowo, uczy nas przeżywania obecnego czasu w prawdziwie chrześcijański sposób.

Na czas radosnego oczekiwania z serca Wam błogosławię.

Biskup Rzeszowski
+ Jan Wątroba

Zdjęcie: T. Nowak

Udostępnij